„Poszumianki znad Kwisy” To zbiór wierszy i piosenek dla dzieci, zainspirowany pięknem okolic Dolnego Śląska, przez które przepływa rzeka Kwisa. Młody czytelnik znajdzie tu wiersze nie tylko o rzece, ale też o Jeziorze Złotnickim, o lesie, ptakach, kwiatach, zwierzętach. Książka jest swoistym przewodnikiem po miejscach, które zachwycają oczy i serce. Ukazuje ona dzieciom, że natura jest w życiu człowieka bardzo istotna, że trzeba ją poznawać, podpatrywać, uczyć się jej i szanować ją. W zbiorku znajdują się także wiersze opisujące stare, dolnośląskie miasteczka, leżące w dorzeczu Kwisy. Są więc tam wiersze o Świeradowie, Mirsku, Lubaniu, Gryfowie i Nowogrodźcu.
Odrębną część tej książeczki stanowią piosenki do słów Elżbiety Śnieżkowskiej – Bielak i muzyki Urszuli Ślusarz. Piosenki te również opiewają urodę nadkwisańskich okolic, Jeziora Złotnickiego, a głównie starego i malowniczego miasteczka, jakim jest niewątpliwie Gryfów Śląski.
Każde dziecko, które kocha przyrodę, przeżywa ją i ma z nią kontakt z pewnością weźmie chętnie do ręki, wydaną przez jeleniogórskie Wydawnictwo „Ad – Rem” książeczkę o magicznych miejscach w dolinie rzeki Kwisy.
O CZYM SZUMI KWISA?
O czym szumi Kwisa?
Posłuchajcie dzieci,
szumi nam o słonku,
co cieplutko świeci.
Szumi też o lesie
i łące zielonej,
słoneczkami jaskrów
latem wyzłoconej.
Szumi o świetlikach,
Co to w nocną porę
oświetlają jasno
drogę nad jeziorem.
O wsiach i miasteczkach,
na kwisańskim brzegu,
o złotej jesieni
i gwiazdeczkach śniegu
O pięknym Lubaniu
i starym Gryfowie –
Posłuchaj co jeszcze
Kwisa ci opowie!
ŚCIEŻKA NAD JEZIOREM
Idę ścieżką wzdłuż jeziora.
Lato – piękna, ciepła pora.
Mijam świerki, jarzębiny,
sosny, klony i kaliny!
A na mchu krzew jagodowy
pełen kulek granatowych,
obok wrzosy maszerują,
wąskiej ścieżki mi pilnują.
O, tam widzę też poziomki,
dalej grzybków śmieszne domki.
Tu jeż tupta. - Proszę jeża,
czy pan ukłuć mnie zamierza?
- Skądże znowu! Nie zamierzam!
Ja do norki swojej zmierzam.
Tam wśród liści pod korzeniem,
spokój mam , co bardzo cenię!
CZEGO SIĘ BOI PSTRĄG
Na dnie rzeki pod kamieniem
srebrnoszary pstrąg się schował.
Patrzę, szukam, grzecznie pytam:
- Czy cię pstrągu boli głowa?
Może jesteś chory pstrągu?
Może boisz się przeciągu?
Może mnie się przestraszyłeś
i dlatego się ukryłeś?
„ - Nad brzegiem wędkarze stoją,
ich się pstrągi bardzo boją,
mój ratunek w tym kamieniu,
bo nie marzę o smażeniu! „
- Dobrze, siedź więc tam bez końca,
nawet do zachodu słońca!
„ – Piękne dzięki za życzenia!” -
zawołał pstrąg i skamieniał.”
WIDOK Z TAMY NA JEZIORZE ZŁOTNICKIM
Patrzę sobie, patrzę z tamy na jeziorze,
widzę lasy zielone, drzewa nachylone,
widzę wodę złocistą o zachodu porze
i obłoki jak żagle w wodzie zatopione.
Widzę rowery wodne jak jeziorem płyną
i łabędzie z daleka widzę srebrnobiałe
i łączę moje serce z tą piękną godziną,
w której zmierzch budzi gwiazdy jak świetliki małe.
KWISONALIA
Co to za grajkowie tak wesoło grają
To w starym Gryfowie „Kwisonalia” dają.
Bukiety balonów na nitkach się chwieją
i ludzie się cieszą i ludzie się śmieją.
Ktoś je pajdę chleba, ktoś rybę zajada,
a kto lubi śpiewać – dla niego estrada!
Przychodzą tu mali, zaglądają duzi,
widać to z oddali, że im humor służy.
Nocą fajerwerki jak gwiazdy spadają,
znów na „Kwisonalia” wszyscy rok czekają.
<< Wstecz